Był piękny słoneczny dzień. Zwykły dzień w Krakowie na ul. Kopernika.
Pod numerem 19, mieszkała szesnastoletnia Ania. Leżała na sofie, oglądając swój ulubiony program w telewizji. W pokoju panował bałagan, wszędzie królowały papierki po cukierkach i mnóstwo słodyczy. Oj, ta Ania. Ale lepiej zaczynajmy naszą opowieść
- Aniu, odrobiłaś już lekcje! - woła mama, siedząc przed komputerem. Była tak zapracowana, że nie miała czasu dla córki.
- Mamo, za chwile! - przekrzykuje telewizor Ania.
- Odrób lekcje, albo zero oglądania przez tydzień.
Ania nie odpowiedziała. Nie mogła wstać z łóżka, Zakręciło się Jej w głowie i upadła. Nic nie słyszała, była nieobecna. Ocknęła się w tajemniczym lesie. Na pewno  nie była w Krakowie nawet to nie Polska. Zobaczyła piękną dziewczynkę, która była podobna do Niej. Płakała. Ania podeszła i przedstawiła się.
Rozdział 2
- Witaj. Jak masz na imię? Nie bój się!
- Proszę, zostaw mnie!
-Jak  się  nazywasz?
- Nazywam się Emma. Jestem Królewną Witamin.
- Witamin? Nigdy Cię nie widziałam.
- Gdybyś jadła warzywa i owoce, Nie byłoby Cię tu - odrzekła oskarżycielskim tonem Królewna.
- Ty mnie wezwałaś? Po co?
- Powinnaś wreszcie nauczyć się zdrowo odżywiać i stanąć  do walki z Czarodziejem Słodyczy. Ale musisz mnie słuchać. Wszystko będzie dobrze - powiedziała, a Jej głos złagodniał.
W pewnym momencie świat staną do góry nogami. Ania i Emma wylądowali w wiosce o niezwykłej nazwie Pięknie, Zdrowo, Kolorowo. Tam spotkała Chłopca Warzywka i Dziewczynkę Owockę. Ale Ania nie miała energii  na  zabawę, wiec Królewna zaprowadziła ją  do pokoju. Obudziła się niewyspana i z bolącym brzuchem. Królewna próbowała dobudzić Anię.
Rozdział 3
- Co? jakie lekcje? Nie wstaje.
- Jeżeli chcesz pokonać Czarodzieja Słodyczy ...
- Przestań mówić o NIM!
- No dobrze, może inaczej - powiedziała zrezygnowana - Chcesz być zdrowa i pełna siły?
- Nie ... yyy ... tak.
Emma natychmiast złapała Anię za rekę i razem wyszły na powietrze. Najpierw wstąpiły do Owocki po świeże owoce, potem do Warzywka po chrupiące warzywa i sporządziły z  nich sałatkę. Ania nie miała na nią ochoty. Chętnie zjadłaby jakiegoś batonika. Mocno rozmarzyła się na samą myśl o słodkościach! Niestety, musiała posłuchać królewny. Spróbowała i ... po chwili warzyw nie było. Na deser zjadła z apetytem sałatkę z owoców. Królewna była pod wrażeniem.
Ale nie myślcie, że to koniec. Obie dziewczynki zaczęły ćwiczyć. Ani naprawdę się tu podobało. Minęło kilka tygodni. Dziewczynka wreszcie czuła się świetnie. Emma powiedziała:

- Jesteś już gotowa. Dzisiaj wyruszamy, by stoczyć walkę ze złem.
- Trochę się boje. Nigdy nie nie miałam takiej misji do wykonania - powiedziała drżącym głosem Ania - Skąd wiesz, że sobie poradzę?
- Czuje to w głębi duszy - z uśmiechem powiedziała Emma.
Rozdział 4
Obie dziewczynki wyruszyły na niebezpieczną wyprawę. Spotkały złego Smoka, który kusił je słodyczami, śmiesznego Krasnala z czekolady i żelków oraz Królewnę z Wielką Koroną z ciastek i włosami z kremu waniliowego.Wszystkie te przeszkody Ania przeszła bez problemu i trudności. Niestety, dowiemy się, że dziewczynka ma jednak pewne słabości ...
- Ale wielki zamek !! - powiedziała Ania
W środku jest jeszcze większy. Nie mamy czasu, wchodzimy.
Jednak nasze dziewczyny wpadły w pułapkę. Otoczyło je stado Żołnierzy i Wysłanników Czarodzieja Słodyczy. Mówiąc w skrócie były tam ciastka, czekolady i cukierki. Ania nie mogła się powstrzymać i ... ..  ugryzła Kawałek! Zaczęło się Jej  kręcić w głowie, tak jak przedtem. Ujrzała jeszcze zapłakaną Emmę, i obudziła się w ... szpitalnym łóżku. Była bardzo słaba i dopiero wybudzała się ze śpiączki. Przez 5 miesięcy nie chodziła do szkoły, ale i tak poznała wielu przyjaciół. Jednak nie  zapomni tej chwili, gdy przechadzała się po szpitalnym korytarzu i zobaczyła dziewczynę ... identyczną jak Emmę.
- Emma? - powiedziała z bijącym sercem.
Dziewczyną uśmiechnęła się, ale  jej nie poznała.
No cóż, zawsze warto spróbować - pomyślała.
Nie wiedziała i chyba nigdy już tego nie ustali, gdzie tak naprawdę spędziła kilka ważnych dni swojego życia, ale na pewno nie zapomni tego do końca życia.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty